Kiedy weszli do wielkiego hotelu w
samym centrum Moskwy, Ada nie była w najlepszym humorze. W prawdzie została
ulokowana w pokoju z Dagmarą i Oliwierem, ale naprzeciwko pokoju Plińskich. Z
każdą minutą żałowała że dała się namówić Winiarskim.
Oliwier biegał jak z pieprzem,
jednak nie odstępował Kurka, który wcale nie stronił od jego towarzystwa. Czuli
się w swoim kręgu wręcz wybornie
Gdy weszła do pokoju, usiadła na jednym
z trzech łóżek, włączyła telefon do ładowania i poszła się odświeżyć, natomiast Dagmara, Oliwier i reszta
siatkarzy z żonami, bądź z partnerkami poszli na motywującą kolację ze sztabem.
Po krótkiej kąpieli przebrała się
w piżamę i położyła się do łóżka, z zamiarem odespania lotu, jednak nie mogła
długo usnąć. W jej myślach krążył Daniel, Daniel i jego żona.
Westchnęła głęboko i zerknęła
przez okno na prawie uśpioną Moskwę.
-Nie obudź synku Ady- usłyszała
ciche szeptanie w pokoju
Usiadła zmarkotniała na łóżku i
spojrzała na roześmianą Winiarską użerającą się z nadpobudliwym synem.
-Nie śpię, spokojnie.
-Mogę z tobą spać?- na jej łóżko
skoczył chłopiec, szybkim ruchem wchodząc dziewczynie pod kołdrę.
Spojrzała na śmiejącą się Dagmarę
i skinęła głową.
-Możesz, ale jeśli zabierzesz mi w
nocy kołdrę, odeskortuję cię do łóżka.
-Dobra, dobra. Poszedł się umyć a
jego matka patrzyła wyczekująco na dziewczynę
-Ada, powiedz. Co dziś się stało?
-Ja.. nie wiem o co chodzi.
-No, wiesz. Smutna jakaś jesteś,
wymiotowałaś.. Nawet Kurek nigdy nie zwracał przed lotem. A pamiętam jaki bywał
zestresowany… Przepraszam za śmiałość, ale nie brałaś pod uwagę ciąży?
Ciąża… Ciąża, ciąża, ciąża
Zerwała się z łóżka i podeszła do
szafki gdzie leżała jej torebka. Wyjęła z niej portfel i sięgnęła po
kalendarzyk miesiączek.
Z przerażeniem zaczęła liczyć dni,
okres spóźniał się jej prawie tydzień. 6 dni.
Usiadła załamana na łóżku, ukryła
twarz w dłonie i zaczęła płakać.
-Ada, mój boże… kto.. jak , z
kim.- Dagmara nie wiedziała co powiedzieć, jak zapytać się kto może być ojcem
prawdopodobnego dziecka.
Przytuliła ją do siebie mocno i
kołysząc głaskała ją po głowie.
W końcu Oliwier wyszedł z łazienki
i zdziwił się zaistniałą sytuacją. Niezauważony wyszedł i skierował się do pokoju w którym na dzisiejszą noc został
ulokowany jego ojciec.
Kiedy stanął przed drzwiami zapukał
cicho i uchylił drzwi.
Michał wyrwany z zamyśleń spojrzał
zdziwiony na syna
-Co jest?
-A nic. Ada płacze a mama ją
przytula, nie chciałem przeszkadzać. Mogę tu posiedzieć? Spojrzał na siatkarza
i Wlazłego, który właśnie wyszedł z łazienki
-Jasne, Mariusz, zajmij się
chwilkę Olikiem, zaraz wracam.
Zastanawiał się co się stało. Czy
tak zdołowała ją sytuacja w tym szalonym trójkącie, czy ktoś powiedział jej coś
złego…
Stanął przed drzwiami i gdy już
miał pukać usłyszał coś co zwaliło go z nóg.
- proszę cię, nie płacz.
-Jak ja mam nie płakać, kiedy mogę
być w ciąży, nie mam skończonej szkoły, zarabiam na życie pilnując waszego syna
a facet który może być ojcem..-przerwała prawie się wygadując
-CO z nim ? Ada co z nim?
Skrzywdził cię?
-Nie… jest żonaty.
Dagmara ucichła zatykając usta
dłonią.
Spojrzała na zapłakaną nastolatkę
i niczym matka otuliła ją ramieniem szeptając uspakające słowa
Zrezygnował z propozycji ramienia
do wypłakania, bo sam nie wiedział co mógłby powiedzieć dziewczynie- westchnął
głęboko i zawrócił.
Ciąża? Daniel wie?- spojrzał
jeszcze na drzwi od pokoju kolegi, skąd wydobywał się roześmiany głos Marty
O matko, no to się porobiło
Wrócił do pokoju, przytulił się do
leżącego syna i zaczął myśleć.
Co zrobić z tym fantem. Jak mógłby
jej pomóc.
Następnego dnia gdy mężczyźni wraz
z Oliwierem wyszli na trening Ada z Dagmarą poszły na spacer. Gdy
stanęły przed apteką, obydwie spojrzały po sobie i weszły.
Jednakże, żadna z nich nie umiała
rosyjskiego ni w ząb, więc po kilkunastu ciężkich próbach, wielkim śmiechu Ada
dzierżyła w dłoniach trzy testy ciążowe.
Przedostały się do hotelu, Dagmara
zrobiła herbatę a Ada poszła do łazienki ważyć losy.
Po kilkunastu minutach Winiarska usłyszała huk wydobywający się z łazienki.
Weszła do pomieszczenia, jednak
zaraz znalazła się przy nieprzytomnej dziewczynie.
Po chwili, Ada zachłysnęła się
powietrzem i zaczęła zanosić się płaczem, pokazała Dagmarze trzy plastikowe
prostokąciki leżące na szafce.
Każdy z nich był pozytywny.
Napięcie przedmeczowe, kciuki
zaciśnięte, koszulka z numerem 13 na plecach, sięgająca jej prawie do ud i
ciąża.- wszystkie te czynniki spowodowały, że Ada zachowywała się jak roślina,
bez słowa zeszła na obiad, nie uśmiechała się, unikała kontaktu wzrokowego z
każdym siatkarzem. Kiedy zmartwiony Daniel napisał do niej z 5 wiadomości,
zdenerwowana usunęła je nie czytając ich i wyłączyła telefon.
Dagmara nie poruszyła tego tematu,
wspierała ją jak mogła, jednak wiedziała że dziewczyna musi uporać się z tym
sama.
Zdziwił ją fakt, że nikt nie
zauważył jej nastroju, każdy nagabywał ją rozmową, chciał złapać kontakt.
Jednak nawet Aleks i Karol polegli na starcie.
Siadając na krzesełkach w
moskiewskiej hali czekała z niecierpliwością na początek meczu.
-Ada, dobrze się czujesz?- Dagmara
odważyła się do niej odezwać
-tak, dziękuję. Wiesz przepraszam
za moje zachowanie, o prostu… ciężko mi teraz..- złapała żonę siatkarza za dłóń a ta lekko ją ucisnęła. Uśmiechnęły się do siebie i spojrzały na boisko na które weszł drużyna
Dynama, całą halę rozbrzmiała wrzawa kibiców.
Spojrzała na witających się siatkarzy.
Jednak jej wzrok nie napotkał wzroku Daniela.
Wiedziała, że tak będzie. Że on
nie odejdzie od żony, że bezsensownie wplątała się w tą całą sytuację.
W trakcie drugiego setu, wybiegła
do toalety, ponownie zwracając obiad. Przemyła twarz zimną wodą, oparła się o zlew
i odczekała chwilę.
Z kabiny obok wyszła Marta
-Źle się czujesz? – spytała stając
obok dziewczyny
-troche- szepnęła zachryniętym głosem
-troche- szepnęła zachryniętym głosem
-Dobrze ci tak suko- złapała ją
za ramie i przycinęła do zimnej ściany- nie wpieprzaj się w moje małżeństwo, i
moją rodzinę bo przysięgam popamiętasz mnie.
-skąd…- dziewczyna nie wiedziała
co się dzieje, zaczęła się trząść z przerażenia
-Skąd wiem? Bo aż dziwne, że
Daniel idzie na urodziny kolegi z klubu a tymczasem Mariusz i Paweł są w domu
nie wiedząc o żadnej imprezie!- ścisnęła jej ramiona mocniej na co syknęła -Aż dziwne, że zaczął utrzymywać z
kontakt z kolegami, których nie znam. Dochodzą do tego smsy. tak ośmieliłam się przeczytać, i dopytałam, kim jest ta tajemnicza A.
Jak myślisz dlaczego tutaj przyjechałam? WIEDZIAŁAM, że też tu będziesz.
-Ja… - pod powiekami zaczęły
zbierać się łzy, zaczełą szybko nimi machać, co aby nie okazać słabości przed
Plińską.
-CO będziesz przepraszać? Tak ?
nie przepraszaj, tylko zniknij z tego światka, ty, i ten bachor.
-Jaki bachor- spytała już
załamanym głosem
-Myślisz, że nie rozpoznam kobiety
w ciąży? Kobiety-prychnęła- gówniary, która uwiodła siatkarza. Jesteś z siebie
dumna? Że moje córki kiedy mają możliwość spędzenia czasu z ojcem to go nie ma?
Że Julka, starsza córka pyta mnie
przed snem gdzie tatuś i czy ją kocha? Nie pozwolę ci tego zniszczyć.
Wiesz, od wczoraj noszę to przy
sobie- wyjęła z torebki kopertę- tak to są pieniądze. Weź je i po prostu
spierdalaj z mojego życia. A jak powiesz coś Danielowi, cała SKRA się dowie o
twoich igraszkach z żonatym mężczyzną.
Rzuciła w nią kopertą i wyszła z
toalety.
Ada osunęła się po ścianie, ukryła
twarz w dłoniach i dała upust emocjom. Wiedziała co musi zrobić. I zrobi to.
Ku mojej uciesze zostaje jeszcze epilog.
Pozdrawiam serdecznie Zatora z mojego snu.
A tymczasem wściekłąm się bo na Polsat Sport nie będzie emitowany mecz z LM.
MAmusia nie nagra mnie :C
albowiem jadę znowu kibicować
Tylko jak Plina będzie chory, przysięgam skoczę z trybun. SO GOOD !
NN :*
ALEKS JESTEM Z TOBĄ, bedzie git!
ALEKS JESTEM Z TOBĄ, bedzie git!
Ona nie usunie tej ciąży?!
OdpowiedzUsuńPliński będzie grał^^ będę Cię szukać na trybunach :D
woaah! jeju nie komentowałam twojego opowiadania, ale jest świetne, takie...inne :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na rozdział, bo nie powiem wciągnęło mnie :) Możesz nawet dodać dzisiaj xD Szkoda, że już kończysz, bo na prawdę jest spoko pomysł i można by to ciągnąc jeszcze dłużej :) Bardzo nie lubię, jak ktoś rozwala małżeństwa w opowiadaniach, ale u Ciebie jakoś mi to szczególnie nie przeszkadza xD Mam nadzieje, że opo zakończy się happy endem, chociaż kto wie :)
wrazie czego, w mojej głowie powstaje nowe opowiadanie ; )
UsuńCieszę się i na pewno będę śledzić :)
UsuńA wiesz może kiedy możemy spodziewać się nowego rozdziału ?
Usuńłoooooł niezle, myslalam ze tak wlasnie bedzie ze on zony nie zosatwi a ona bd w ciazy... biedna
OdpowiedzUsuńProszę Cię dodaj już następny, proszę !!! ^.^
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam...i chyba ja na miejscu Ady nie usunęła bym ciąży, powiedziała bym Plinie (nawet gdyby cała skra miała się o tym dowiedzieć, w sumie ci na których najbardziej jej zależy i tak wiedzą) o tym co jego żonka powiedziała ale też usunęła się z jego życia..
OdpowiedzUsuńSuper, że myślisz nad nowym...i szkoda, że kończysz to...ale o tym to już chyba pisałam pod ostatnim postem.
Zgadzam się z Marta.
UsuńChodzi, że będzie na meczu Skra-Resovia?
Nie nie nie ; )
UsuńSkra-Tomis <3
Szkoda,że kończysz to opowiadanie.Jako jedyne z tych wszystkich 'siatkarskich opowieści' było nieprzewidywalne.No cóż czekam na epilog,zobaczymy co tam wymodziłaś z Adą i Danielem ;).
OdpowiedzUsuńNie kończ ! ta historia jest fantastyczna rozwin ją jakoś :))
UsuńJa nie mogę... Nie kończ tego, jeszcze wiele można napisać! A akcja niesamowita, mam nadzieję, że Ada nie usunie ciąży, powie Danielowi o tym i właśnie usunie się z jego życia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zolto-czarni.blog.pl
nowy rozdzial poprosimy ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie! idealnie by bylo gdyby Dzis byl kolejny rozdzial ! ;D I nie koncz tegoo prosze, to opowiadanie jest najlepsze.. ! :(
OdpowiedzUsuńniestety. dziś kończę.
UsuńDziś dodam ostatnią część i zakańczam moje dziecko.
JEdnakże. powstaje nowy blog <3
zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://przeciezwieszgdziejestsiatkowka.blogspot.com/
pozdrawiam
no_princess
to kiedy ten ostatni ?
OdpowiedzUsuńto kiedy dodasz następny? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie!! :)
http://klaudiavoll.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
pozdrawiam!! :)
podbijam Pytanie ! Kiedy ostatni rozdzial ? :D
OdpowiedzUsuńDaniel dzis pokazal klase z Zespolem, moze zatem prezent ? ;D
czekamy !